Marihuana w Lulinie – policjanci znaleźli 1,5 kg
Marihuana jest jedną z najpopularniejszych używek. Uznaje się ją za tzw. narkotyk lekki, co oznacza, że wiele osób zażywa ją bez większych konsekwencji zdrowotnych. Dla wielu osób jest ona alternatywą alkoholu choćby ze względu na mniejszą szkodliwość. Mimo to marihuana wciąż jest nielegalna, a posiadanie jej jest przestępstwem. Bez względu na to, jakie mamy zdanie na temat marihuany, musimy liczyć się z konsekwencjami działania niezgodnego z prawem. Przekonał się o tym zatrzymany trzydziestolatek.
Co ustalili policjanci?
Sprawą zajął się IV komisariat w Lublinie, który już wcześniej podejrzewał mężczyzne o posiadanie narkotyków. Postanowiono więc przeszukać jego dwa mieszkania. W każdym z tych mieszkań znajdował się określony ładunek narkotyku. Łącznie zabezpieczono 1,5 kilograma, a 30-latka przewieziono do aresztu. Przebywać w areszcie będzie przez 3 miesiące, a następnie okaże się, co stanie się dalej.
Co grozi za posiadanie marihuany?
Co nam grozi, jeśli posiadamy przy sobie marihuanę? Samo posiadanie może grozić karą pozbawienia wolności do lat 3. Czasami przybiera to formę prawdziwego absurdu, gdy uświadomimy sobie, że ktoś kto ma przy sobie malutką ilość suszu, może trafić za kratki aż na 3 lata. Ze względu na uspokajające działanie marihuany, osoby pod jej wpływem rzadko kiedy sprawiają zagrożenie dla społeczństwa. Traktowanie ich więc na równi z innymi przestępcami może się wydawać trochę nie sprawiedliwe.
30-latkowi z Lublina grozi jest dłuższa odsiadka. Przy tak dużej ilośc pojawiają się powody, aby twierdzić, że miała ona iść na handel. Wtedy możemy mówić już o wyroku 10 lat pozbawienia wolności. W ustawie o przeciwdziałaniu narkomani (art. 62) pojawia się określenie „udzielenia marihuany innej osobie”. W takich przypadkach popełniamy dużo poważniejsze wykroczenie niż tylko posiedanie jej przy sobie.
Jeszcze surowsze jest prawo wobec nas, gdy dzielimy się marihuaną z nieletnim. Wtedy możemy spędzić w więzieniu aż 15 lat. Nawet jeśli mamy dobre zdanie na temat tej używki, to musimy przyznać, że podzielenie się z nią z nieletnim jest już przekroczeniem pewnej granicy. Zawsze też na oskarżonego mogą działać pewno okoliczności łagodzące takie jak fakt posiadania marihuany na własny użytek. Również dla sąd umoże być istotna ilość używki, jaką mamy przy sobie.
Marihuana – czy ilość ma znaczenie?
W polskim prawie pojawia się określenie „nieznaczna ilość”, ale wiąże się z nim jeden problem. Otóż nie ma przepisów, które taką nieznaczną ilość by definiowały. Oznacza to, że bardzo dużo czynników może wtedy wpłynąć na sytuację oskarżonego. Czasem jest to strategia prokuratury a czasem sprawna argumentacja naszego obrońcy. W przypadku 30-latka z Lublina jednak nie ma co rozważać argumentu nieznacznej ilości, gdyż 1,5 kilograma zdecydowanie się do niej nie kwalifikuje.