Najnowsze zapowiedzi dotyczące przyszłości transportu na Lubelszczyźnie zostały wyrażone przez kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w czwartek. Mają oni zamiar dalej rozwijać infrastrukturę kolejową w regionie, skupiając się przede wszystkim na dwóch głównych projektach: utworzeniu Lubelskiej Kolei Aglomeracyjnej oraz ekspansji portu przeładunkowego w Małaszewiczach, który znajduje się na granicy z Białorusią.
Zdaniem polityków PiS startujących w nadchodzących wyborach samorządowych, stworzenie Lubelskiej Kolei Aglomeracyjnej będzie kluczowym elementem zapewnienia efektywnego i szybkiego połączenia między głównymi miastami regionu, takimi jak Puławy, Parczew, Chełm i Kraśnik, a stolicą województwa lubelskiego.
Tomasz Gontarz, kandydat na radnego miejskiego w Lublinie i wiceprezes PKP Intercity, wyjaśnił, że koncepcja Lubelskiej Kolei Aglomeracyjnej została opracowana już w ubiegłym roku. Podkreślił, że sieć ta ma obejmować 390 km torów kolejowych. Według niego, system ten będzie najbardziej efektywny, jeśli pociągi będą kursować co 30 minut w godzinach szczytu i co godzinę w pozostałym czasie. Aby to osiągnąć, konieczne będzie zakupienie 30 nowych pociągów.
Gontarz był również pytany o plany dotyczące rozbudowy portu przeładunkowego w Małaszewiczach. Wyjaśnił, że inwestycja o wartości 3,5 mld zł ma być sfinansowana z obligacji Skarbu Państwa. Dodał, że po rozbudowie portu, wpływy z VAT do budżetu państwa mogą wynieść nawet 50 mld zł w przeciągu następnej dekady.