W miejscowości Osiny, w powiecie łukowskim, doszło do wybuchu dronu, który przyciągnął uwagę licznych służb i wzbudził wiele pytań. Od kilku dni trwają intensywne działania śledcze mające na celu wyjaśnienie tego incydentu.
Działania służb na miejscu zdarzenia
Na miejscu eksplozji pracuje zespół około 150 osób, w tym prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Lublinie oraz funkcjonariusze z różnych jednostek, takich jak Komenda Powiatowa Policji w Łukowie, Laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz Centralne Biuro Śledcze Policji. W działania zaangażowane są także Żandarmeria Wojskowa i Wojsk Obrony Terytorialnej. Utworzono pięć grup oględzinowych, które skrupulatnie badają miejsce zdarzenia.
Przesłuchania świadków i analiza dowodów
W trakcie śledztwa przesłuchano świadków, którzy około północy słyszeli lecący obiekt wydający głośne dźwięki. Były to osoby z powiatów radzyńskiego i bialskiego. Ich zeznania są teraz porównywane z innymi dowodami, w tym nagraniami z kamer monitoringu. Istnieje podejrzenie, że dron mógł nadlecieć z Białorusi, co jest obecnie jednym z kluczowych wątków śledztwa.
Zabezpieczenie materiałów dowodowych
Podczas oględzin zabezpieczono liczne ślady, w tym fragmenty poszycia dronu, elementy metalowe i tworzywa sztuczne. Znaleziono również uszkodzony silnik ze śmigłem oraz kilkadziesiąt metalowych kulek. Pobrano też próbki gleby do dalszych badań laboratoryjnych.
Skutki wybuchu
Eksplozja doprowadziła do uszkodzeń okolicznych budynków. Oględziny wykazały wybite szyby okienne i uszkodzone drzwi wejściowe. Zabezpieczono także fragmenty linii energetycznej, które uległy uszkodzeniu na skutek wybuchu.
Kolejne kroki w śledztwie
Śledczy kontynuują poszukiwania elementów dronu, które mogą znajdować się pod powierzchnią ziemi. Działania te są kluczowe dla zebrania jak największej ilości dowodów i dokładnego odtworzenia przebiegu zdarzeń. Śledztwo w sprawie wybuchu dronu w Osinach nadal trwa, a jego wyniki mogą mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa regionu.