W środku nocy, z środy na czwartek, w centrum Lublina doszło do dramatycznego pożaru, który ogarnął jedną z kamienic przy ulicy Słowikowskiego. Niestety, akcja ratunkowa ujawniła ciała dwóch osób, co nadało tragedii jeszcze bardziej przerażający wymiar. Obecnie na miejscu wciąż pracują służby policyjne pod czujnym okiem prokuratora, próbując dojść do przyczyn tej katastrofy.
Przebieg zdarzenia
Środa wieczór w Lublinie nie zwiastował nadchodzących dramatycznych wydarzeń. Pożar wybuchł przed godziną 4 rano w jednym z mieszkań zlokalizowanych na pierwszym piętrze budynku przy ul. Słowikowskiego. Zgłoszenie o płomieniach dotarło do straży pożarnej około 3:45. Szybka reakcja służb ratunkowych zaowocowała przyjazdem siedmiu zastępów strażaków, zespołu ratownictwa medycznego i policji. Akcja gaśnicza była dynamiczna i trwała niespełna godzinę, jednak budynek został mocno zadymiony.
Akcja ratunkowa i jej tragiczne skutki
W momencie wybuchu ognia w kamienicy znajdowało się dziesięć osób. Na szczęście, ośmiu lokatorom udało się opuścić mieszkania przed przybyciem strażaków. Niestety, podczas przeszukiwania pogorzeliska ratownicy natknęli się na dwa ciała, co potwierdziło najgorsze obawy.
Śledztwo i ustalenia
Na miejscu tragedii nadal pracują funkcjonariusze policji i prokurator, wspierani przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ich zadaniem jest wyjaśnienie przyczyn wybuchu ognia. Dopiero po zakończeniu działań śledczych będzie można oszacować całkowite straty materialne spowodowane pożarem. Wstępne ustalenia wskazują, że ofiarami mogą być dwaj 60-letni mieszkańcy budynku.