Chiny

Chiny chcą ratować gospodarkę polityką demograficzną

Chiny chcą ratować gospodarkę polityką demograficzną

Chiny to państwo, które jest na celowniku wielu organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka. Dość mocno podpadły innym narodom ze względu na swoją kontrowersyjną politykę jednego dziecka. Pojawiła się ona w 1979 roku i nie rezygnowano z niej przez bardzo długi czas. Były oczywiście wyjątki, gdy pozwalano parom na wychowywanie dodatkowego dziecka. W większości wypadków jednak kobiety ciężarne zmusza się do aborcji i sterylizacji. Jeśli kobieta nie dostosowuje się do takiego nakazu, musi zapłacić poważną karę finansową. Osobie takiej grozi też utrata praca.

Demografia w Chinach

Problem pojawił się 29 kwietnie, gdy „Financial Times” poinformował międzynarodową opinię publiczną, że Chiny nie chcą podzielić siędanymi ze spisu ludności. Powodem tego miał być strach przed poinformowaniem ludzi o kurczeniu się chińskiej populacji. Okazuje się, że polityka jednego dziecka (oraz jej konsekwencje) spowodwały bardzo poważny niż demograficzny, z którego wiele osób nie zdawało sobie po prostu sprawy.

Mamy więc odwrotną sytuację w stosunku do tego, co działo się pod koniec lat siedemdziesiątych. Wtedy Chiny doświadczyły nagłego wzrostu demograficznego, co przeraziło Komunistyczną Partię Chin. Podjęli wtedy takie radykalne środki, aby zmniejszyć poziom ubóstwa. Zaczęto promować hasło „Później, dłużej i mnie”, co następnie przerodziło się w politykę jednego dziecka.

Przyznać trzeba, że Pekinowi udało się osiągnąć swój cel. Nadwyżka demograficzna szybko zniknęła, a tempo wzrostuw latach 2001-2010 zmalało do 0,57%. Jest to jedna piąta wartości, z jaką zmagały się Chiny w okresie, w którym wprowadzano tę politykę. Wskaźnik dzietności, jaki się wtedy pojawił, wynosił 1,4 dziecka na matkę. Ciekawą obserwacją jest, że wyniki w Polsce nie różnią się wiele od chińskich, gdyż u nas wskaźnik ten wynosi 1,46.

Nowy pomysł Partii Komunistycznej Chin

Chiny wpadły na nowy sposób radzenia sobie z problemem demograficznym. Otóż polikę jednego dziecka zastąpią teraz polityką trzeciego dziecka. Każda chińska para będzie miała od teraz prawo posiadać trójkę dzieci. Przekroczenie tej liczby jednak nadal będzie oznaczała przymusową aborcję a także sterylizację. Prawdopodobnie jeszcze długo będzie musieli czekać, aż ta zbrodnicza polityka się skończy.

Problemem są konsekwencje niżu demograficznego. Chodzi między innymi o stosunek osób starszych do młodszych. Im starsze jest społeczeństwo, tym mniej jest osób zdolnych do pracy. Przekłada się to mniejszą produktywność i zarobki, co oznacza niższe PKB. Chiny uważa się za jedno z najbardziej produktywnych państw na świecie, więc takie statystyki mogą całkowicie odmienić losy tego państwa. Oczywistym jest więc, że rząd w Pekinie nie może sobie na coś takiego pozwolić. Z tego właśnie powodu uznał on, że wprowadzenie nowych przepisów może być korzystne. Czy uda się w ten sposób wypełnić lukę demograficzną oraz cofnąć niekorzystne skutki gospodarcze?