W środę 8. września 2021 na Stadionie Narodowym reprezentacja Polski podjęła drużynę Anglii.
Mecz odbywał się w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022 w Katarze. Piłkarze selekcjonera Paulo Sousy podjęli równorzędną walkę z faworytem, a w roli jokera świetnie sprawdził się pochodzący z Kraśnika Damian Szymański.
W pierwszym meczu Polacy przegrali na wyjeździe z Anglikami, lecz sama postawa Biało-Czerwonych była niezła. W eliminacjach reprezentacja Polski mierzy się jeszcze z Węgrami i Albanią – to z nimi prawdopodobnie walczyć będziemy o udział w barażach, co gwarantuje zajęcie drugiego miejsca w grupie. Anglicy są już bowiem pewni zwycięstwa w grupie. Skład eliminacyjnej grupy uzupełniają jeszcze Andora i San Marino. Te ekipy nie liczą się już jednak w bitwie o wyjście do dalszej fazy
W pierwszym meczu z Anglikami bramkę dla Polski strzelił Jakub Moder. Grający na Wyspach wychowanek Lecha Poznań również w drugim starciu z „Synami Albionu” spisał się znakomicie i miał bardzo duży wpływ na pozytywny rezultat meczu.
Zwycięski remis?
Jeszcze przed meczem mało kto stawiał na zwycięstwo Polaków, mimo grania meczu na własnym stadionie. Poza niekwestionowanym liderem, Robertem Lewandowskim, prawdopodobnie każda pozycja na boisku jest silniej obsadzona w kadrze Anglii.
Mało kto spodziewał się występu w meczu Damiana Szymańskiego, choć ten pokazał się z dobrej strony z poprzednim meczu. Rywalem była jednak wtedy półamatorska drużyna San Marino.
Urodzony w 1995 roku w Kraśniku pomocnik reprezentuje obecnie barwy greckiej drużyny AEK Ateny. Pierwsze swoje kroki stawiał jednak w lokalnych drużynach – MUKS Kraśnik oraz Stali Kraśnik. Mając 16 lat przeniósł się do juniorskiej drużyny GKS Bełchatów, a w pierwszym zespole debiutował dwa lata później. Dobrymi występami w Ekstraklasie zapracował na transfer do Jagiellonii Białystok, skąd jako ograny już piłkarz przeszedł do Wisły Płock. Tam, pod okiem trenera Jerzego Brzęczka, zapracował na powołanie do reprezentacji Polski.
Damian Szymański wszedł na murawę w końcówce spotkania. W 68. minucie zmienił dowodzącego linią pomocy Grzegorza Krychowiaka. Początkowe kilka słabych i niecelnych zagrań kraśniczanina odeszło w niepamięć, gdy w doliczonym czasie gry strzelił wyrównującą bramkę dla Polski. Stadion Narodowy, na którego trybunach zasiadało 56 tysięcy widzów oszalał z euforii, a piłkarz pochodzący z Lubelszczyzny przeszedł do historii.
Szymański dołączył do elity
Swoim wyczynem Damian Szymański zapisał się na kartach historii. Został dziesiątym Polakiem, który zdołał pokonać golkipera Anglików. Przed nim ta sztuka udała się takim gwiazdom reprezentacji, jak: Włodzimierz Lubański, Robert Gadocha, Marek Citko, Maciej Żurawski, czy Tomasz Frankowski.
Wiele znakomitych piłkarzy nigdy nie zdołało wpisać się na listę strzelców z tym bardzo silnym rywalem – wśród nich są najznamienitsi polscy piłkarze w historii – Zbigniew Boniek, Robert Lewandowski, Grzegorz Lato, czy Kazimierz Deyna.