Wczoraj miał miejsce drugi mecz fazy grupowej eliminacji do młodzieżowego Euro 2023 w Rumunii i Gruzji.
Niestety, po bardzo słabym meczu w wykonaniu reprezentacji „Biało-Czerwonych”, ta przegrała starcie z rywalem.
W pierwszej połowie wynik był niepokojący. Jednobramkowy remis nie spodobał się zapewne fanom Reprezentacji Polsku U-21, którzy liczyli na proste pokonanie rywala. Młodzi piłkarze z Izraela postawili się jednak Polakom i zdołali w drugiej połowie przechylić szalę na swoją korzyść.
Mecz zakończył się porażką 1:2.
Miał grać w pierwszej drużynie, strzelił samobója
Na domiar złego bramkę samobójczą zdobył jeden z polskich środkowych obrońców. Sebastian Walukiewicz dzięki swojej niezłej grze we Włoszech przybliżył się w ostatnich miesiącach do powołania do pierwszej, prowadzonej przez Paulo Sousę, reprezentacji. Doświadczony obrońca miał sporego pecha – przeciął podanie rywali z lewego skrzydła, czym skierował piłkę do własnej siatki. Bramkarz nie miał szans na interwencję.
O awans będzie trudno
W grupie Polaków znajdują się bezsprzeczni faworyci – Niemcy. „Biało-czerwoni” liczyli na walkę z kadrą Izraela i Węgier o drugie miejsce w grupie, które da przepustkę do baraży rozgrywanych w formule play-off.
Słaby wynik w starciu z Izraelem znacznie utrudnia finalny dobry wynik Polaków w eliminacjach. Przed Biało-Czerwonymi zostało jednak jeszcze osiem spotkań, z reprezentacja Izraela również straciła już punkty (porażka z Węgrami 1:2).
Mecz w Lublinie nie przyniósł szczęścia
Mecz rozgrywany był na piłkarskiej Arenie Lublin. Ten stadion niejednokrotnie gościł już młodzieżowe reprezentacje Polski. Dotychczas spotkania kończyły się przeważnie korzystnymi wynikami. Poprzednie starcie z Izraelem, także rozegrane na lubelskim stadionie, zakończyło się pewnym zwycięstwem Polaków – 3:1.
Na stadionie w Lublinie rozgrywane były również mecze młodzieżowych mistrzostw Europy – w fazie grupowej.