Przedstawiciele Straży Pożarnej w Lublinie twierdzą, że w celu poprawy bezpieczeństwa mieszkańców miasta przydałaby się nowa remiza strażacka
Czas dojazdu zastępu strażaków do miejsca zdarzenia jest zwykle kluczowy dla powodzenia całej akcji.
Rzecznik Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, Andrzej Szacoń, poinformował, jaki rejon miasta jest obecnie niedostatecznie zabezpieczony:
– Mówimy o Czubach, Węglinku, Szerokiem, czy Konstantynowie. Dzisiaj te części miasta zabezpiecza jednostka z ul. Szczerbowskiego. Z nowej bazy miałyby także wyjeżdżać wozy interweniujące na obwodnicy Lublina oraz w części podmiejskich gmin, w tym w Konopnicy.
Obecnie podjęcie interwencji we wspomnianych rejonach wymaga przejazdu wozów strażackich przez kilka dzielnic Lublina, co wydłuża czas dotarcia.
Czas dojazdu wozu na miejsce można obliczyć samemu. W warunkach miejskich porusza się ze średnią prędkością około 40 kilometrów na godzinę.
Przeładowana jednostka przy ul. Szczerbowskiego
Dziś jednostka straży pożarnej położona przy ulicy Szczerbowskiego obsługuje spory rewir. Przejęcie części zadań przez nową remizę pozwoliłoby usprawnić jej pracę. W sierpniu lubelska Straż otrzymała aż 1200 zgłoszeń., to najwyższy wynik w ostatnich dziesięciu latach. Rzadko zdarza się więcej, niż 30 zgłoszeń dziennie.
Urząd Miejski zna probem
Wydział Gospodarowania Mieniem przy UM w Lublinie już około rok temu otrzymał prośbę ze Straży Pożarnej. Ta dotyczyła przydzielenia działki pod budowę nowej jednostki.
Gdy działka pod budowę zostanie nieodpłatnie przekazana strażakom, Komendanci postarają się pozyskać środki finansowe na rozpoczęcie projektu i budowę nowej jednostki.