Nadia, Lena i Alan – to imiona trójki dzieci, które zostały znalezione martwe. Prawdopodobnie zginęły we własnym domu.
W czwartek, 30 września, 26-letnia kobieta prawdopodobnie zabiła własne dzieci. Były w wieku 4 lat, 3 lat i ośmiu miesięcy. Zajście miało miejsce na lubelskim Śródmieściu – w źle wyglądającym budynku przy ulicy Nadbystrzyckiej. Rodzina, której głową była Paulina M., wprowadziła się do tego zaniedbanego budynku w kwietniu bieżącego roku. Na mieszkanie składa się mały pokój i łazienka. Budynek posiada malutkie podwórko, w przeszłości było zapewne miejscem zabaw nieżyjących już dzieci.
Sąsiedzi wspominają o częstych awanturach w tym budynku. Były krzyki, liczne przekleństwa. Niektórzy podejrzewali matkę dzieci o chorobę psychiczną – schizofrenię. Zachowywała się w zmienny sposób. Domowe krzyki przerywane były chwilami, kiedy sprawiała wrażenie troskliwej i kochającej mamy.
Babcia znalazła ciała trójki uduszonych dzieci
Matka Pauliny M. często odwiedzała ją oraz swoje wnuki. Tak samo było w czwartek, 30. września. Babcia przyszła do domu, w którym doszło do tragedii, około godziny dziesiątej rano. Widok był makabryczny – odnalazła bowiem trzy ciała dzieci, które najpewniej zostały uduszone.
Matka dzieci przebywa w areszcie. Śledczy obecnie próbują poznać o tragicznym zajściu w Lublinie. Sprawą zajmuje się już Prokuratura Okręgowa w Lublinie.