W ostatnim czasie doszło do tragicznego incydentu na terenie Białki, nad Jeziorem Bialskim. Mężczyzna w wieku 43 lat, z miejsca zamieszkania w Lublinie, niestety utonął po tym, jak skoczył do wody na główkę. Chociaż podjęto na miejscu desperacką próbę ratowania jego życia, okazało się to niemożliwe.
Do niefortunnego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, niespełna przed godziną 14:00. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie wydobywanym z Jeziora Bialskiego, który nie okazywał już oznak życia. Natychmiast rozpoczęła się procedura resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
Sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk z lokalnej policji w Parczewie przekazała swoje wstępne ustalenia. Z jej relacji wynika, że 43-letni mieszkaniec Lublina spędzał czas nad jeziorem w towarzystwie rodziny i znajomych. W trakcie kąpieli postanowił wejść na pomost i skoczyć na główkę. Po krótkiej chwili wypłynął na powierzchnię wody nie dając już oznak ruchu. Świadkowie natychmiast go wydobyli i rozpoczęli reanimację, która trwała aż do przybycia służb ratunkowych. Niestety, mimo tych starań, jego życia nie udało się uratować.
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi obecnie dochodzenie mające na celu ustalenie dokładnych okoliczności tej tragedii. Ciało zmarłego zostało zabezpieczone i przetransportowane do zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Szczegółowe okoliczności oraz przyczyny tego tragicznego wydarzenia zostaną ustalone w ramach prowadzonego śledztwa.
W ciągu ostatniej doby na terenie całego kraju utonęły cztery osoby. Służby ratunkowe stale apelują o rozwagę i ostrożność podczas korzystania z kąpielisk. Bezpieczna kąpiel jest sprawą każdego z nas osobno. Przez ten okres wakacyjny na terenie województwa lubelskiego utonęło już 11 osób.