Stolicą województwa lubelskiego, Lublinem, po raz kolejny ogarnia dreszczyk emocji związany z finałem konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury (ESK) 2029. Do 18 marca mieszkańcy miasta mają możliwość przedstawienia swoich kreatywnych wizji i aspiracji co do przyszłości kulturalnej ich miasta.
W ramach konkursu, pomysły od mieszkańców będą stanowiły cenną inspirację do opracowania aplikacji konkursowej. Hasło, które miasto przyjęło na potrzeby tej edycji konkursu to „Reunion”. Dyrektor Centrum Kultury w Lublinie i koordynator programowy ESK 2029, Rafał Koziński, podkreśla, że im bardziej oryginalne i nietuzinkowe są pomysły od mieszkańców, tym lepiej.
Koziński tłumaczy, że hasło „Reunion” ma na celu z jednej strony przyciągnięcie uwagi Europy czyli Unii, a z drugiej strony ma symbolizować renesans wspólnoty mieszkańców. – To jest moment, kiedy zapraszamy mieszkańców Lublina do aktywnego udziału, do podzielenia się swoimi pomysłami, marzeniami i wizjami na temat tego, jak widzą Lublin za 5 lat. Na przykład, moje marzenie to, aby w Lublinie w 2029 r. murale nie były malowane tylko na ścianach, ale także na dachach budynków np. Starego Miasta, tak aby można je było podziwiać ze Wieży Trynitarskiej – mówi. – Chciałbym, aby zgłoszono kilka tysięcy albo nawet kilkadziesiąt tysięcy takich marzeń, żebyśmy mieli naprawdę dużo pracy – dodaje dyrektor Centrum Kultury.
Lublin stara się o prestiżowy tytuł Europejskiej Stolicy Kultury już po raz drugi. Poprzednio, w rywalizacji o tytuł ESK 2016, miasto musiało uznać wyższość Wrocławia. Prezydent Lublina wspomina jednak, że choć porażka wywołała poczucie niesprawiedliwości i rozczarowanie, to jednocześnie pobudziła motywację do dalszego rozwoju i ponownego wystartowania w konkursie.