Ustalenie końcowego werdyktu w procesie grupy 15 pseudokibiców Motoru Lublin przesunięte zostało na 20 maja przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie. Rozprawa, która miała miejsce 6 maja, dotyczyła wydarzeń z maja 2016 roku, kiedy to fani drużyny z Lublina przygotowali pułapkę na sympatyków Stali Stalowa Wola. Ci ostatni jechali na mecz wyjazdowy swojego zespołu, który zmierzył się z Kotwicą Kołobrzeg. W wyniku niespodziewanego ataku, śmiertelne obrażenia odniósł 33-letni kibic ze Stalowej Woli, który po pięciu dniach zmarł w radomskim szpitalu. Prawdopodobnym powodem zaatakowania fanów „Stalówki” był konflikt między obiema grupami kibolskimi i flaga sektorowa pokazana kilka dni wcześniej na spotkaniu w Lublinie.
Niewątpliwie, ten incydent wstrząsnął całym krajem, a nie tylko środowiskiem kibicowskim. Zjawisko pseudokibiców organizujących regularne bójki zdążyło już niestety stać się codziennością. Niemniej jednak, to co miało miejsce pod Skaryszewem w pobliżu Radomia, nie było typowym starciem kibiców. To był z góry planowany atak, który kosztował życie jednej osoby.