19-latek, rezydent domu dla dzieci w Lublinie, został oficjalnie oskarżony przez prokuraturę. Młodzieniec jest podejrzewany o podłożenie ognia w budynku, do którego doszło w wtorkowy wieczór. Przyznał się do zarzucanych mu czynów podczas przesłuchania. W przypadku skazania grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, poinformowała, że 19-letni Erick Ł., mieszkaniec domu dziecka, został formalnie oskarżony o spowodowanie pożaru zagrażającego dużej wartości mienia i narażenie czterech osób na realne ryzyko utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura ustaliła, że Erick Ł. jest sprawcą pożaru, który powstał po wrzuceniu płonących kawałków materiału na tapicerowaną sofę. Podejrzany przyznał się do winy.
Wtorkowy wieczór około godziny 21:00 służby ratownicze otrzymały zgłoszenie o pożarze domu dziecka, który znajduje się przy ulicy Pogodnej w Lublinie. Z budynku ewakuowano 21 dzieci oraz sześciu opiekunów. Siedem zastępów straży pożarnej brało udział w gaszeniu płomieni – informował młodszy kapitan Tomasz Stachyra, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Pożar objął jeden pokój. W trakcie akcji gaśniczej strażacy odkryli nastolatka ukrytego w szafie jednego z pomieszczeń. Chłopiec został przewieziony na profilaktyczne badania do szpitala. Za zarzucane mu czyny grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.