Od 29 lutego br., koszykarki zespołu Polski Cukier AZS UMCS Lublin nie miały okazji zmierzyć się z rywalami na własnym terenie. Ich pierwszy mecz o stawkę, rozegrany przed publicznością, zakończył się zwycięstwem nad drużyną MB Zagłębie Sosnowiec.
W pierwszej kwarcie spotkania, akademiczki pod wodzą trenera Krzysztofa Szewczyka szybko zdobyły dziewięciopunktową przewagę, co zapowiadało pomyślny przebieg dla gospodyń. W drugiej odsłonie, umocniły swoją pozycję, kończąc ją wynikiem 51:39 na swoją korzyść.
Po przerwie, jednak to sosnowiczanki zaczęły dominować na boisku. W trakcie trzeciej kwarty odrobiły aż 13 punktów straty, a w ostatniej kwarcie zmniejszyły przewagę AZS UMCS do pięciu punktów. Ostatecznie jednak to lubelskie akademiczki cieszyły się z wygranej. Co ciekawe, aż pięć zawodniczek gospodyń ukończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.
Aleksandra Stanacev, zawodniczka AZS UMCS wyraziła swoją radość z wygranej: „Pierwszy mecz w sezonie na własnym boisku był dla nas bardzo ważny. Chciałyśmy odzyskać dobre samopoczucie po porażce w EuroCup we Francji. Pomimo skutecznych rzutów z dystansu ze strony rywalek, udało nam się je pokonać. Dziękuję za wsparcie kibicom i mam nadzieję na kolejne spotkanie już w czwartek”.
Jednak trener Krzysztof Szewczyk podkreśla trudności, z którymi musiały zmierzyć się jego podopieczne: „Cieszymy się z wygranej, ale była to dla nas bardzo ciężka walka. W drugiej połowie meczu odczuwałyśmy brak sił spowodowany ciężkim tygodniem, podczas którego musiałyśmy rozegrać także mecz we Francji. Dobrze dzieliliśmy się piłką i trafialiśmy trzypunktowe rzuty, jednak najważniejsze jest zwycięstwo”.