W ostatnich latach Lublin zyskał na popularności jako cel turystyczny, przyciągając uwagę podróżnych zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Miasto to zaczyna być postrzegane jako jedno z ciekawszych miejsc do odwiedzenia w Polsce, co potwierdzają rosnące liczby wizytujących.
Rekordowy napływ turystów
Dane z pierwszej połowy 2025 roku pokazują, że Lublin odwiedziło niemal 900 tysięcy osób. Z tej liczby prawie jedna trzecia to goście z innych krajów, wśród których dominują Brytyjczycy, Amerykanie i Niemcy. Polscy turyści najczęściej przyjeżdżają z województw mazowieckiego, lubelskiego oraz małopolskiego. Władze miasta spodziewają się, że druga połowa roku przyniesie równie imponujące wyniki.
Innowacyjne metody badawcze
Wyniki dotyczące ruchu turystycznego opublikowano m.in. na profilu @turystycznylublin na Instagramie. Dane te pochodzą z nowoczesnych badań opartych na geolokalizacji, co umożliwia zbieranie informacji w sposób anonimowy i precyzyjny. Takie podejście pozwala dokładniej śledzić trendy w turystyce.
Atrakcyjność turystyczna Lublina
Lublin oferuje szeroką gamę atrakcji, które przyciągają turystów. Miasto słynie z malowniczych uliczek i zabytków, które sprawiają, że jest porównywane do takich miejsc jak włoska Padwa. Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście, Plac Litewski z multimedialną fontanną oraz Ogród Saski to tylko niektóre z jego największych atutów. Dodatkowo Zamek Lubelski, Bazylika oo. Dominikanów oraz Państwowe Muzeum na Majdanku stanowią obowiązkowe punkty każdej wizyty.
Wzrost zainteresowania miastem
Wzrost liczby turystów jest efektem skutecznych działań promocyjnych. Film „Prawdziwy ból” Jessego Eisenberga, który częściowo kręcono w Lublinie, przyczynił się do jego rozpoznawalności. Sukces filmu i nagrody dla aktorów zwiększyły zainteresowanie miastem na arenie międzynarodowej.
Nie tylko władze miejskie, ale i sami mieszkańcy cieszą się z rosnącej liczby odwiedzających, co przekłada się na rozwój lokalnej gospodarki. Lublin staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem na mapie turystycznej Polski.