W jednej z lubelskich placówek edukacyjnych wybuchł skandal, który wstrząsnął lokalną społecznością. Ujawniono, że nauczyciel przez kilka lat miał dopuszczać się wykorzystywania seksualnego swoich podopiecznych. Cała sprawa zyskała rozgłos, gdy pojawiły się sygnały o możliwym tuszowaniu incydentu przez kierownictwo szkoły. Do akcji wkroczyła prokuratura, która rozpoczęła dochodzenie w tej bulwersującej sprawie.
Szokujące odkrycia w szkole w Lublinie
W Zespole Szkół Odzieżowo-Włókienniczych w Lublinie nauczyciel fotografii przez co najmniej cztery lata miał dopuszczać się niewłaściwych zachowań wobec uczennic. Według relacji świadków, niepokojące sygnały zaczęły pojawiać się już w 2018 roku. Pomimo to, do chwili obecnej żadne oficjalne zarzuty nie zostały postawione.
Świadectwa uczennic
Jedna z poszkodowanych uczennic ujawniła, że nauczyciel, starszy od niej o niemal dwie dekady, zaczął od flirtowania podczas szkolnej wycieczki. Następnie doszło do wymiany niewłaściwych wiadomości tekstowych. W końcu dziewczyna, mając 17 lat, zdecydowała się zamieszkać z nauczycielem. Swoje doświadczenia zgłosiła dyrektorce szkoły, jednak nie przyniosło to oczekiwanych efektów.
Stanowisko dyrekcji
Dyrektorka placówki, Halina Rybczyńska, twierdzi, że o sprawie dowiedziała się dopiero po ukończeniu szkoły przez jedną z absolwentek. Natychmiast podjęła decyzję o zwolnieniu nauczyciela. Mimo tego, jak wynika z informacji Radia ZET, nauczyciel szybko znalazł zatrudnienie w innej placówce. Kuratorium oświaty zostało poinformowane o sytuacji dopiero w bieżącym roku.
Obecnie trwają intensywne działania mające na celu pełne wyjaśnienie sytuacji oraz pociągnięcie odpowiedzialnych osób do odpowiedzialności. Skandal ten zwraca uwagę na potrzebę zaostrzenia procedur kontrolnych w placówkach edukacyjnych oraz zapewnienia większej ochrony uczniom.