W pierwszych dniach listopada w Janowie Lubelskim miało miejsce zuchwałe zdarzenie, które wstrząsnęło sercami miejscowych. Skradziono kabel elektryczny o długości ponad 700 metrów, którego wartość przekracza 35 tysięcy złotych. Incydent ten stał się celem dochodzenia policji, gdyż kabel zniknął z terenu jednej z lokalnych firm, budząc tym samym ogromne zainteresowanie zarówno mieszkańców, jak i mediów.
Rozwiązanie zagadki kradzieży
Dzięki wnikliwemu śledztwu, policja zdołała zidentyfikować osoby odpowiedzialne za tę zuchwałą kradzież. Trzej mężczyźni z powiatu niżańskiego, w tym 21-latek oraz jego wspólnicy – bracia w wieku 24 i 29 lat, zostali ujęci jako sprawcy przestępstwa. Jak ustalono, kabel szybko znalazł nabywcę na jednym z lokalnych skupów złomu, co umożliwiło sprawcom szybkie zdobycie gotówki.
Surowe skutki prawne
Zatrzymanym mężczyznom postawiono zarzuty kradzieży przed prokuratorem, gdzie przyznali się do popełnionego czynu. Ich przyznanie się może wpłynąć na wymiar kary, jednak grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, ich prawną sytuację pogarsza fakt, że wszyscy trzej byli już wcześniej notowani za inne wykroczenia.
Zapobiegawcze środki prawne
Aby zabezpieczyć sprawę przed potencjalnymi komplikacjami, Prokuratura w Janowie Lubelskim nałożyła na podejrzanych dozór policyjny. Zobowiązanie to wymaga od nich regularnych wizyt na komisariacie, co ma na celu uniemożliwienie kontynuacji działalności przestępczej oraz zapobieżenie ewentualnej ucieczce przed wymiarem sprawiedliwości.
Wydarzenie to podkreśla problem kradzieży infrastruktury, które mogą przynieść przedsiębiorstwom poważne straty finansowe oraz wywołać zakłócenia w funkcjonowaniu społeczności lokalnych. Intensywne działania organów ścigania świadczą o tym, że takie przestępstwa spotykają się z surowymi reakcjami, a ich sprawcy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Źródło: Policja Lubelska
