Mężczyzna włamał się do domu swojej ciotki. Okradł i pobił jej przyjaciółkę
Mężczyzna włamał się do domu ciotki, gdzie nocowała inna kobieta. Pobił ją oraz ukradł pieniądze ich obu. Policjantom udało się go namierzyć po dwóch dniach i wkrótce odpowie za włamanie i naruszenie nietykalności cielesnej. Według relacji policji dokonywał on już wcześniej poważnych przestępstw.
Brutalny atak na kobietę
Łukasz G., pochodzący z Lublina, odpowie za brutalne pobicie i obrabowanie znajomej swojej ciotki. Do zdarzenia doszło o godzinie 2 w nocy, podczas gdy kobiet spala. Oprócz niej w mieszkaniu przebywała jej przyjaciółka. Według ustaleń śledczych 33-latek już od dłuższego czasu przejawiał agresywne zachowania. Domagał się portfela swojej ciotki oraz próbował wygonić nocującą u niej kobietę. Doszło do awantury w wyniku której zaczął ją dusić i bić po głowie.
Według tego, co udało się ustalić policjantom z lubelskiej komendy, kobiecie udało się uciec przed agresją 33-latka. Zatrzymała się ona pod blokiem, gdzie czekała na taksówkę. Niestety po chwili pojawił się tam także Łukasz G., który domagał się pieniędzy również od niej. Kiedy spotkał się z odmową, pobił ją oraz ukradł 50 złotych.
Sprawca złapany po dwóch dniach
Sprawcy niestety nie udało się namierzyć od razu. Zanim policjanci do niego dotarli minęły dwa dni. Dopiero w piątek udało się go zatrzymać. Jednak nawet wtedy nie był spokojny i wykazywał agresywne zachowanie względem policjantów. Jednego z nich nawet ugryzł, co za automatu uznano za czyn karalny. Kiedy już udało się go uspokoić i przewieźć na komendę, usłyszał zarzuty rozboju a także naruszenia nietykalności cielesnej.
Zatrzymany mężczyzna ma wiele na sumieniu
Nie było to jednak jego pierwsze spotkanie z policją. Był już wcześniej notowany za wiele różnych przestępstw. Między innymi były to włamania i uszkodzenia ciała. Sytuacja, do jakiej więc doszło w domu jego ciotki, nie była dla niego niczym nowym. Jednym dobrym efektem całego tego zajścia było to, że w końcu udało się go ująć i teraz odpowie także za inne przestępstwa, których dokonał. Otóż policjantom operacyjnym udało się udowodnić, że mężczyzna ma na swoim koncie kilkanaście włamań, a także okradał swoją ciotkę już wcześniej. Na ten moment Łukasz G. znajduje się w areszcie, a grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.