Dwie ofiary tragicznego pożaru kamienicy w Lublinie

W czwartkową noc, gdy miasto Lublin spowijała cisza, dramat rozegrał się na ulicy Słowikowskiego. Pożar wybuchł w jednej z kamienic, a jego konsekwencje okazały się tragiczne. W wyniku tego zdarzenia życie straciły dwie osoby. Obecnie służby pracują nad rozwikłaniem tajemnicy, jak doszło do tej katastrofy.

Alarm w środku nocy

O godzinie 3:45 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lublinie otrzymał niepokojące zgłoszenie. Informowano o płomieniach trawiących poddasze kamienicy przy ulicy Słowikowskiego. Natychmiast po otrzymaniu tej wiadomości, służby ratunkowe ruszyły na miejsce, aby stawić czoła żywiołowi.

Tragiczny bilans

Podczas akcji gaśniczej, strażacy odkryli na poddaszu ciała dwóch osób. Szybko podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców budynku. Łącznie osiem osób zostało bezpiecznie wyprowadzonych z kamienicy. O całej sytuacji natychmiast powiadomiono Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, które koordynowało dalsze działania.

Zabezpieczenie miejsca zdarzenia

Policjanci przez całą noc czuwali nad miejscem zdarzenia, zabezpieczając teren przed dostępem osób postronnych. Ciała ofiar zostały skierowane na sekcję zwłok, która ma pomóc w określeniu dokładnych przyczyn ich śmierci. Wstępne ustalenia sugerują, że ofiary to 60-letni mieszkańcy budynku.

Śledztwo w toku

Zaraz po opanowaniu płomieni rozpoczęto dokładne dochodzenie mające na celu wyjaśnienie, co stało się tej tragicznej nocy. Prokurator, nadzorujący całą operację, wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa, badają wszystkie ślady i dowody z miejsca zdarzenia. Ich zadaniem jest ustalenie przyczyn wybuchu pożaru i okoliczności, które mogły się do tego przyczynić.

Śledztwo trwa, a mieszkańcy Lublina z niepokojem czekają na jego wyniki, mając nadzieję na szybkie wyjaśnienie tej tragedii.