IPN poinformował o odnalezieniu i zidentyfikowaniu szczątków żołnierza, które odnaleziono pół roku temu.
W kwietniu, podczas prac na cmentarzu przy ulicy Unickiej w Lublinie odnaleziono szczątki. Dziś, dzięki informacjom przekazanym przez nowego dyrektora lubelskiego IPN-U, Karola Nawrockiego, dowiadujemy się, kim był odnaleziony żołnierz.
To ppor. cz. w. Henryk Wieliczka, działający pod pseudonimem „Lufa”, Był nie tylko żołnierzem podczas II wojny światowej, służył także niepodległej Polsce jeszcze kilka lat po jej zakończeniu.
Powojenne antykomunistyczne dzieje „Lufy”
Podporucznik Wieliczka walczył w siłach antykomunistycznego oporu, zapewne jeszcze kilka lat po zakończeniu wojny ukrywał się przed służbami PRL-u. Z informacji, które posiadamy, wynika że po wojnie działał na terenie Puszczy Augustowskiej. Wtedy jego brygada już nie funkcjonowała.
„Lufa” urodził się w Wilnie, w sierpniu 1922 roku. Jako 21-latek dołączył do oddziału dowodzonego przez kapitana Wincentego Mroczkowskiego. Ostatni okres jego wojaczki jako żołnierz sił polskich miał miejsce w 5 Brygadzie Wileńskiej Armii Krajowej, która została jednak rozwiązana przez nowe władze komunistyczne.
Już po rozwiązaniu Armii Krajowej, ppor Wieliczka został przeniesiony do Wojska Polskiego, skąd jednak zdezerterował, przez co musiał się ukrywać.
Jeszcze kila lat po wojnie walczył o niepodległą Polskę
Odnaleziony żołnierz do końca swojego życia stał więc na straży wolnej Polski. Nie pogodził się z radziecką okupacją i po wojnie wciąż czynnie działał, biorąc udział w licznych akcjach dywersyjnych.
Instytut Pamięci Narodowej podał do wiadomości, że podczas partyzanckich akcji cechował się umiejętnością podejmowania szybkich i trafnych decyzji, opanowaniem sytuacji i dużym dynamizmem działania.
Ostatecznie agent Urzędu Bezpieczeństwa złapał go. Został zamordowany na Zamku w Lublinie, gdzie znajdowało się więzienie UBP, w dniu 14 marca 1949 roku.
Obecny dyrektor IPN skontaktował się z rodziną, wspólnie ustalą termin przeprowadzenia pogrzebu mężczyzny, który okazał się prawdziwym bohaterem.