Rzecznik polskiej służby granicznej poinformował, że w czwartek padły strzały. Strona białoruska strzelała do polskich żołnierzy?
Sytuacja może zaognić konflikt Białorusi z krajami Unii Europejskiej
Kryzysowa sytuacja na polsko-białoruskiej granicy trwa od ponad miesiąca. Podobna sytuacja ma miejsce w innym miejscu, gdzie z terenu Białorusi miejscowe służby próbują wpuścić na teren Unii Europejskiej nielegalnych imigrantów. Mowa o granicy litewsko-białoruskiej, gdzie mają miejsce podobne sceny, co w naszym kraju.
Od wielu tygodni w pasie przygranicznym polska Straż Graniczna próbuje powstrzymać kolejnych uchodźców. Obywatele krajów Bliskiego Wschodu przyjechali do Białorusi z pomocą samych władz tego kraju. Teraz przy wsparciu białoruskich jednostek uchodźcy chcą wejść do Polski i na Litwę. Było to powodem wprowadzenia w polskim pasie przygranicznym stanu wyjątkowego.
Białoruscy żołnierze oddali strzały w kierunku Polaków, jest to więc kolejna prowokacja?
Anna Michalska, która jest rzecznikiem polskiej Straży Granicznej poinformowała o czwartkowym zajściu. Wczoraj padły strzały ze strony Białorusinów. Prawdopodobnie użyli ślepych nabojów. O całym zajściu dowiedzieliśmy się dzisiaj na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Straż Graniczna codziennie patroluje przygraniczny teren przy wsparciu żołnierzy. To właśnie do mundurowych z Wojska Polskiego kierowane były strzały. Dotychczas nie poznaliśmy szczegółów tej prowokacji ani jej powodów.
Warto dodać, że polscy pogranicznicy patrolują teren z ziemi, powietrza, a także pływając wzdłuż rzeki granicznej – Bugu. Jak dotąd ilość prób przekroczenia polskiej granicy stale rośnie. W lipcu Straż Graniczna odnotowała ponad 200 prób. W sierpniu – już ponad trzy tysiące. Wrzesień był jak dotąd rekordowy – uchodźcy próbowali wejść na teren Polski ponad siedem tysięcy razy.
fot. Straż Graniczna