Podczas popijanego alkoholem spotkania, trzech mężczyzn zdecydowało się na wypad na kebaba. Siedli do Mercedesa i udali się w podróż. Nieoczekiwanie, kierujący, nie zachowując pierwszeństwa przejazdu, doprowadził do stłuczki z samochodem marki Subaru. Następnie, widząc konsekwencje swojego postępowania, postanowił oddalić się od miejsca zdarzenia.
Miejsce tego incydentu to ulica Lubelska w Niedrzwicy Dużej. W środę, krótko przed 18.00 doszło tam do kolizji dwóch samochodów osobowych – Mercedesa i Subaru. Zdarzyło się to na skrzyżowaniu dawnej drogi krajowej z ulicą Leśną, blisko marketu Stokrotka. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń w wyniku tej mało groźnej kolizji.
Kierowca poszkodowanego subaru zdecydował się ruszyć za uciekającym mercedesem. Dość nietypowo – robił to pieszo. Mimo wszystko, niedługo potem udało mu się dogonić uciekający pojazd. Jak nam relacjonował, wydostał kierowcę z auta, co sprowokowało pasażerów do oddalania się od miejsca zdarzenia pieszo.
Wkrótce rozpoczęła się szamotanina, podczas której poszkodowany kierowca subaru próbował wezwać pomoc przechodniów. Niemniej jednak, nikt nie odpowiedział na jego prośby o wsparcie. Część osób obserwowała całą sytuację z bezpiecznej odległości, inni po prostu przyspieszyli swoje kroki. Jedynie pracownicy pobliskiego baru z kebabem zareagowali i powiadomili policję o całym zajściu.
Kiedy na miejsce przybyli funkcjonariusze, poszkodowany kierowca przekazał im w ręce zarówno pijanego kierowcę mercedesa jak i jednego z pasażerów. Przeprowadzone badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna za kierownicą miał w organizmie około 3 promile alkoholu.
Obecnie trwa dalsze śledztwo prowadzone przez policję w tej sprawie.