Razem z Wami podjęliśmy niesamowite wyzwanie, przekształcając sześć ton makulatury oraz dwie tony odpadów elektronicznych na 2500 młodych drzew i krzewów. Już w nadchodzącym roku te rośliny zaczną produkować pierwsze kilogramy niezbędnego dla naszego życia tlenu, który w ciągu kolejnych lat będzie można mierzyć już w tonach. Mamy za sobą następne zadanie zorganizowane przez Kurier Lubelski, nazwane „Drzewko za surowce wtórne”, podczas którego rozdawaliśmy sadzonki w zamian za zbierane makulaturę i elektroodpady.
Nasz eko-event odbył się w sobotę na zewnętrznym parkingu Centrum Handlowego E.Leclerc przy ulicy Tomasza Zana w Lublinie. Była to już dwudziesta odsłona tej imprezy. Pomimo złej aury, po raz kolejny zdumiewacie nas swoją frekwencją oraz ilością przekazanych surowców wtórnych. Co więcej, osoby uczestniczące od pierwszej edycji akcji także przyniosły ze sobą makulaturę i odpady elektroniczne.
Jeden z nich, pan Robert, wspomina: „Mam sadzonki z pierwszego roku akcji. Początkowo były to modrzewie, a z każdym rokiem przybywało nowych gatunków. Dzięki temu w moim ogrodzie powstał już prawdziwy mały las, w którym teraz rosną też maślaki”.
To świadczy nie tylko o sukcesie naszej inicjatywy, ale również o coraz większej świadomości ekologicznej mieszkańców. W trakcie sobotniej akcji mieliśmy także okazję doświadczyć kolejnych oznak ekologicznego postępu. Na parkingu przed Centrum Handlowym E.Leclerc zaparkował pierwszy w Lublinie, a jeden z pierwszych w Polsce, autobus napędzany wodorem, w którym można było się schronić przed deszczem i poznać bliżej technologię zeroemisyjnego napędu na wodór. Jednak to nie koniec niespodzianek. Pan Stanisław, jeden z uczestników naszej akcji, przyniósł makulaturę w bagażniku elektrycznego samochodu.