Miejskie władze wykonały podsumowanie zakończonego niedawno szczytu sezonu turystycznego w stolicy Lubelszczyzny. Nie jest źle.
Prawie jak przed wprowadzeniem ograniczeń
Z oczywistych względów w ostatnim czasie turystyka mocno podupadła, a mieszkańcy Polski i całego świata mniej chętnie wyjeżdżali z domu. W ostatnich miesiącach przedstawiciele lubelskiego ratusza obserwują jednak wzrost częstotliwości przyjazdów turystów do Lublina.
Prognozy z początku roku były mocno optymistyczne, biorąc pod uwagę pandemię i restrykcje sanitarne. Efekty są jednak zadowalające, a prognozowana ilość turystów właściwie prawie zgadza się z faktyczną liczbą odwiedzających Lublin osób.
Ćwierć miliona turystów w cztery miesiące
Miasto odnotowało prawie dwieście pięćdziesiąt tysięcy turystów, którzy odwiedzili stolicę województwa lubelskiego od czerwca do końca września. Około 40 tysięcy z nich stanowili obcokrajowcy. Warto podkreślić, że każdy kolejny miesiąc sezonu wakacyjnego cieszył się coraz większym uznaniem przybywających do Lublina osób. W czerwcu było ich około 44 tysiące, wrzesień zakończył się natomiast wynikiem 75 tysięcy turystów, którzy odwiedzili Lublin.
Dobre wyniki można przypisać wzrostowi popularności turystyki krajowej, zwłaszcza wśród młodych (20-30 lat) osób. Obecnie część mieszkańców Polski w ogóle nie zdecydowało się na wakacyjny wyjazd poza granice.
Urząd Miasta w Lublinie ma nadzieję na kolejne dobre wyniki podczas zimy. Być może zapowiedzi czwartej fali obostrzeń mogą zniechęcić część osób do podróży do stolicy Lubelszczyzny.