Deszcz padający podczas zakończonych wczoraj Świąt Bożego Narodzenia sprawił, że ulice i chodniki zamieniły się w lodowiska. W Lublinie mieszkańcy narzekają na tak śliską nawierzchnię, że ciężko się po niej poruszać.
Śliskie drogi w Lublinie – jaka jest przyczyna?
Wszystkiemu winne są warunki atmosferyczne, które wystąpiły w Lublinie w okresie świątecznym. Za dnia padał deszcz, w nocy temperatura spadała znacznie poniżej zera stopni (nawet do -7 st. Celsjusza). Deszczówka zalegająca na drogach szybko zamarzała, tworząc cienką, niemal niewidzialną warstwę lodu. Gołoledź, bo tak nazywamy to zjawisko, jest przyczyną wielu wypadków w okresie zimowym.
Zamarznięte drogi w Lublinie mieszkańcy nazywają „szklanką”. Z wnętrza samochodu czasem ciężko dostrzec, że nawierzchnia ma aż tak złą przyczepność. Problem mają również piesi. Chodniki w Lublinie po Świętach Bożego Narodzenia zamieniły się w istne lodowiska. Dzieci się cieszą, dorośli – nieco mniej. Załatwianie codziennych spraw lub dostanie się do pracy w takich warunkach jest prawdziwą udręką.
Służby drogowe doprowadzą drogi w Lublinie do używalności
W ruch poszły solarki i piaskarki – to najlepszy sposób, by pozbyć się warstwy lodu. Sól w wchodzi w reakcję z wodą, przez co zamarza ona w o kilka stopni Celsjusza niższej temperaturze. Powoduje to odmarzanie powierzchni ulic. Także posypywanie piaskiem jest bardzo pomocne. Droga staje się o wiele bardziej przyczepna – zarówno ulica, jak i chodniki.
Niestety, takie działania mają także swoje złe strony. Sól źle wpływa na środowisko naturalne, a także powoduje szybsze niszczenie się np. samochodów. Warto pamiętać, by w zimie (w cieplejszy dzień) dokładnie umyć swój samochód, także od spodu). Także czworonogi źle znoszą spacery po posypanej solą drodze. Warto umyć im łapy po powrocie do domu. Pomocne może się okazać smarowanie poduszeczek psich łapek gliceryną.
Gołoledź często pojawia się niespodziewanie. Warto zachować ostrożność na drodze. Należy także pamiętać, że właściciel posesji ma obowiązek zadbania o fragment chodnika, który do niej przylega. Chodnik powinien być przyczepny i odśnieżony, inaczej właścicielowi grozi mandat.