Coraz częściej obserwuje się sytuacje pełne napięcia, frustracji i niekontrolowanych reakcji kierowców poruszających się w okolicach pl. Dworcowego oraz dworca PKP. Zjawisko to zwróciło uwagę radnych dzielnicy Za Cukrownią, którzy w tej sprawie wystosowali oficjalny list do lubelskiego ratusza. Wyrażają w nim swoje zaniepokojenie sytuacją oraz oczekują od władz miasta wprowadzenia koniecznych zmian w organizacji ruchu na tych terenach, które skutkować mają likwidacją częstych tam korków.
Lidia Kasprzak – Chachaj, przewodnicząca rady tejże dzielnicy, zauważa, że problem ten jest stały i dotyczy ogromnej liczby pojazdów poruszających się w tym obszarze każdego dnia. Sytuacja staje się jeszcze bardziej dramatyczna w momentach przyjazdu pociągów, kiedy natężenie ruchu drastycznie wzrasta, a ulice stają się zatłoczone.
W oficjalnym piśmie radni dzielnicy Za Cukrownią zgłaszają kwestię utrudnionej przejezdności ulicy 1 Maja po otwarciu metropolitalnego dworca. Zwracają uwagę na fakt, iż kierowcy próbujący opuścić obszar dworca są blokowani przez tych, którzy dopiero przyjeżdżają. Są to zarówno członkowie rodzin oczekujący na swoich krewnych, jak i taksówki.
Radni zwracają także uwagę na nieodpowiednie zachowanie kierowców – często można zaobserwować wybuchy frustracji, krzyki, przekleństwa czy gesty niezadowolenia. Dodatkowo, wielu kierowców lekceważy obowiązujące przepisy i parkuje swoje pojazdy w niedozwolonych miejscach.