33-latek z Lublina złapany za kółkiem na dzień przed wygaśnięciem zakazu sądowego prowadzenia pojazdów

W niedzielę, 18 sierpnia, w trakcie rutynowych działań patrolowych, stróże prawa z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji (KMP) w Lublinie natknęli się na pojazd marki Audi o obcej rejestracji. Wywołało to ich podejrzenia i postanowili dokonać kontroli.

Jednostka policyjna zatrzymała omawiany pojazd do szczegółowej kontroli na ulicy Choiny. Za sterami tego auta znajdował się mężczyzna w wieku 33 lat. W toku procedury legitymowania ujawniono interesujący fakt – okazało się, że kierowca posiadał aktualny sądowy zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych. Co więcej, ten zakaz miał wygasnąć już następnego dnia po zdarzeniu.

Ten nieprzewidziany zwrot akcji opisał nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. Jak tłumaczył, mieszkaniec Lublina nie miał prawa kontynuować jazdy swoim samochodem. W związku z tym zostanie mu postawiony zarzut naruszenia postanowienia sądu.

33-latek musi liczyć się teraz z poważnymi konsekwencjami. Za niezastosowanie się do wyroku sądu grozi mu kara pozbawienia wolności, która może wynieść nawet do 5 lat. Co więcej, może on ponownie spotkać się z karą zakazu prowadzenia pojazdów.