Podczas najbliższej czwartkowej sesji Rady Miasta Lublin, radni będą rozpatrywać kwestię podwyżki diet dla członków lokalnych Rad Dzielnic. Ta sytuacja jest wynikiem działań Fundacji Wolności, która już w zeszłym roku wychodziła z inicjatywą wprowadzenia takich zmian. Pomimo tego, propozycja nie cieszy się uznaniem wśród samych radnych.
W Lublinie działa ponad 420 członków i członkiń Rad Dzielnic. Co ciekawe, mężczyzn jest nieco więcej, a średnia wieku tych osób to 51 lat. Są oni kluczowym elementem struktury samorządu na najniżej położonym szczeblu. Każdego miesiąca zbierają się na obrady, podczas których dyskutują o problemach dotykających ich dzielnic oraz potrzebach lokalnych mieszkańców.
Niezwykle istotnym aspektem działalności tych osób jest dysponowanie określonymi środkami finansowymi. W tym roku każda dzielnica otrzymała rezerwę celową w wysokości 300 tys. zł. Radni działają jako doradcy prezydenta i Rady Miasta, składają wnioski i odwiedzają urząd miasta, aby załatwić sprawy istotne dla ich dzielnic. Warto dodać, że to właśnie do nich mieszkańcy zwracają się w pierwszej kolejności, zgłaszając takie problemy jak uszkodzona ławka, dziura na chodniku czy kłopoty z parkowaniem samochodów.