Niedziela, 30 lipca, przyniosła niepokojący incydent. Wczesnym rankiem, około godziny 4:30 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące ciała, które dryfowało w pobliżu tamy. To zaskakujące doniesienie wprowadziło poważne zamieszanie.
Zebrani na miejscu ratownicy podjęli natychmiastowe działania. Z krystalicznych głębin wydobyli ciało mężczyzny, którym okazał się być 51-letni mieszkaniec Lublina. Mimo desperackich prób reanimacji ze strony zespołu medycznego, człowieka nie udało się niestety uratować. Jego życie zostało brutalnie przerwane, a okoliczności tego tragicznego incydentu pozostawały niejasne.
Na miejscu zdarzenia pojawili się również policjanci, którzy działali pod nadzorem prokuratora. Jak informuje aspirant Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, ciało 51-latka zostało zabezpieczone na polecenie prokuratora. Tragiczne znalezisko ma na celu umożliwić przeprowadzenie sekcji zwłok w celu dokładnego ustalenia przyczyn śmierci mężczyzny.