Na terenie całego województwa lubelskiego obecnie obowiązuje najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego. Taka sytuacja jest efektem braku opadów deszczu, które nie pojawiły się w naszym regionie od kilku tygodni.
W południowej części Lubelszczyzny, a konkretnie w rejonach Józefowa, Janowa Lubelskiego oraz Nadleśnictwa Rudnik, wilgotność ściółki leśnej wynosi jedynie 12,6 procent. Na północy województwa, istotnie, w pobliżu Włodawy, Białej Podlaskiej czy Puław wilgotność jest nieznacznie wyższa i wynosi 13 procent.
Pracownicy leśnictwa zwracają uwagę na konieczność zachowania ostrożności podczas odwiedzin w lesie. Zwracają uwagę na zakaz wjazdu samochodami do lasów oraz palenia ognia w miejscach do tego nieprzewidzianych. Dodatkowo podkreślają, że absolutnie niedopuszczalne jest pozostawianie w lesie niedopałków papierosów.
Pożary lasów są poważnym problemem. Świadczyć może o tym fakt, że 17 maja br., w miejscowości Wiski, w powiecie bialskim, strażacy musieli stawić czoła ogniu, który objął niemal siedem hektarów lasu. Pożar rozpoczął się już w czwartek i wszystko wskazuje na to, że był to skutek celowego podpalenia.